Karol – człowiek klęski? - Dumanie.pl - blog osobisty | o. Mariusz Wójtowicz OCD

Karol – człowiek klęski?

Za życia nic mu nie wyszło, chociaż młodość obfitowała w liczne atrakcje. Czy mamy zatem do czynienia z człowiekiem klęski, porażki, współczesnym prorokiem Jeremiaszem?

Otóż nie! Karol de Foucauld (1858-1916) odkrył  najbardziej przystępną i chyba najbardziej nam dzisiaj potrzebną duchowość  PROSTOTY. Uwidocznił postawę, za którą pośród komplikowania codzienności, tęsknimy. Karol wydobył z przestrzeni zapomnienia, tak mało docenianą DUCHOWOŚĆ NAZARETU, czyli sposób życia Jezusa z Nazaretu – Mistrza Życia w obfitości. Karol – twórca najprostszej duchowości pokazał nam styl wiary, nadziei i miłości na dzisiejsze czasy.

Nic mu się w życiu nie udawało: armię opuścił, zakon porzucił, wspólnoty, o której marzył ani nie założył ani nie zobaczył, umarł w ubóstwie i samotności… Sam zresztą napisał:

„Oto nadchodzi wieczór mojego nędznego życia, które wydało tak mało owoców”.

Mimo tego, Karol UFAŁ bezgranicznie Bogu, kochając PROSTOTĘ CODZIENNOŚCI. Geniusz jego osoby wypłynął dopiero po śmierci. Zrozumieli go kiedy odszedł do wieczności. I tak już po śmierci powstała duchowa rodzina Karola: Mali Bracia Jezusa (1933) i Małe Siostry Jezusa  (1939), a potem kolejne instytuty, stowarzyszenia i wspólnoty modlitewne.

Dla mnie osobiście Karola de Foucauld jest specjalistę od zaufania do końca. Kiedy 13 listopada 2005 byłem na jego beatyfikacji w Rzymie, prosiłem go właśnie o tę postawę… I nowy błogosławiony podarował mi swoją modlitwę ODDANIA, modlitwę Jezusa do Ojca, w której On, Syn modli się za nas do Ojca.

Tą modlitwą zaczynam każdy kolejny dzień:

Mój Ojcze,
powierzam się Tobie.
Uczyń ze mną, co zechcesz.
Cokolwiek uczynisz ze mną,
dziękuję Ci.
Jestem gotów na wszystko,
przyjmuję wszystko,
aby Twoja wola spełniała się we mnie
i we wszystkich Twoich stworzeniach.
Nie pragnę nic więcej, mój Boże.
W Twoje ręce powierzam ducha mego
z całą miłością mego serca.
Kocham Cię
i miłość przynagla mnie,
by oddać się całkowicie w Twoje ręce,
z nieskończoną ufnością,
bo Ty jesteś moim Ojcem.

o. Mariusz Wójtowicz OCD