Ten, który narodził się bez matki w niebie, rodzi się bez ojca na ziemi.
O każdym dziecku, które rodzi się na ten świat, przyjaciele mogą powiedzieć, że jest podobne do swojej matki. Był to pierwszy przypadek w czasie, kiedy każdy mógł powiedzieć, że Matka jest podobna do Dziecka. Oto piękny paradoks o Dziecięciu, które stworzyło swoją Matkę; Matka także był tylko dzieckiem.
Był to również pierwszy taki raz w historii tego świata, kiedy można było pomyśleć, że niebo jest gdzieś indziej niż „gdzieś tam, w górze”. Mając swe Dziecię w ramionach, Maryja spoglądał teraz w dół na Niebo.
abp Fulton J. Sheen