“Zostałam tak w zapomnieniu,Twarz mą oparłam o Ukochanego.Ustało wszystko w ukojeniu,Troski żywota mojegoSkryły się wszystkie w lilij wonnym tchnieniu”.
“Na mojej piersi kwitnącej,Którą dla Niego ustrzegłam w całości,Zasypia w ciszy kojącej,Wśród moich pieszczot szczodrości,A wiatr od cedrów niesie pieśń miłości”.
“On mnie prowadził jasnościąBezpieczniej niźli światło południowe,Tam, gdzie mnie czekał z miłością,Gdzie nikt nie stanął istnością,O którym miałam przeczucie duchowe”.
“W noc pełną szczęścia błogiego,Pośród ciemności, gdzie mnie nikt nie dojrzał,Jam nie widziała niczego,Nie miałam wodza ni światła innegoPonad ten ogień, co w sercu mym gorzał”.