KLARA znaczy JASNA - Dumanie.pl - blog osobisty | o. Mariusz Wójtowicz OCD

KLARA znaczy JASNA

Kiedy jej matka była z nią w ciąży, poszła do kościoła, stanęła przed krzyżem, i modląc się w skupieniu, prosiła Boga, by ją wsparł i pomógł w niebezpieczeństwie porodu. Wówczas usłyszała głos, mówiący do niej: „Porodzisz światło, które wielce oświeci świat” (zeznanie z procesu kanonizacyjnego).

Św. Klara z Asyżu (1193-1253) lubiła nazywać siebie roślinką św. Franciszka, gdyż uważała go za ojca i krzewiciela swojej duchowej przygody. Pociągnięta przykładem jego nawrócenia i nawoływaniem do pokuty opuściła rodzinny, szlachecki dom wraz z jego bogactwem, wygodami i przywilejami, aby żyć już tylko dla Boga. W Chrystusie ubogim i ukrzyżowanym odnalazła swój największy SKARB i przylgnęła do niego całym sercem. Dla tego Niebieskiego Oblubieńca zrezygnowała z wielu zaszczytnych propozycji małżeńskich. Wkrótce pospieszyła za nią jej rodzona siostra i inne zamożne Asyżanki, jej druga siostra i matka.

Z zeznań złożonych na procesie kanonizacyjnym przez siostry dzielące z Klarą codzienność poznajemy jej piękne, pełne miłości i dobroci człowieczeństwo.

Jeszcze przed opuszczeniem rodzinnego domu jaśniała wieloma cnotami i miłosiernie wspierała ubogich. 3 lata po rozpoczęciu życia pokuty jedynie z posłuszeństwa św. Franciszkowi zgodziła się na rolę przełożonej w swojej wspólnocie i pełniła ją do końca swojego życia w największej pokorze i w duchu służby. Pociągała swoje siostry bardziej własnym przykładem niż nakazami. Z czułością i łagodnością, często ze łzami, napominała je i zachęcała do wierności tak wzniosłemu powołaniu. Sama podejmowała najniższe posługi; szczególnie troszczyła się i pielęgnowała siostry chore i słabe; myła i całowała stopy sióstr wracających z posługi na zewnątrz. Surowo umartwiała się postami i pokutnymi szatami, mając zawsze wielką wyrozumiałość dla sióstr słabszych i zalecając im roztropność.

Z wielkim wzruszeniem przyjmowała Eucharystię. Długie godziny dnia i nocy spędzała na modlitwie, wracając z niej anielsko rozpromieniona, chcąc rozmawiać jedynie o rzeczach świętych i wzniosłych. Nawet w ciężkiej chorobie nie chciała zwalniać się z wyznaczonych modlitw. Złożona cierpieniem, na ile jeszcze mogła, przędła płótno, z którego siostry wykonywały korporały dla pobliskich kościołów.

Jej prostemu życiu towarzyszyły z łaski Boga liczne nadzwyczajne znaki: swoją pełną wiary modlitwą ocaliła klasztor i miasto Asyż przed najazdem wroga; wyprosiła cudowne rozmnożenie chleba i napełnienie pustego dzbana oliwą, aby jej siostry nie były głodne; czyniąc znak krzyża przywracała zdrowie chorym siostrom i tym, którzy w chorobie przychodzili do niej po pomoc.

Choć pozostawała zamknięta w klasztorze św. Damiana i ukryta przed światem, sława  świętości Klary obejmowała swoimi promieniami coraz szersze kręgi. W jej ślady podążyła córka króla Czech, Agnieszka. Nigdy nie spotkały się osobiście, jednak Klara urzeczona pięknem i odwagą, z jaką ta księżna w Pradze odpowiadała na głos usłyszanego w sercu powołania, rozpoznała w niej najbliższą sobie siostrę i córkę, nazywając ją wręcz połową swej duszy. W duchu miłości i wielkiej przyjaźni skierowała do niej cztery listy, które ukazują nam wiele pięknych pereł duchowej głębi Świętej z Asyżu:

  • Jak więc Najświętsza chwalebna Dziewica cieleśnie Go piastowała, tak i ty, idąc Jego śladami, zwłaszcza pokory i ubóstwa, możesz Go niewątpliwie zawsze piastować duchowo w czystym i dziewiczym ciele; możesz ogarnąć Tego, który i ciebie, i wszystko ogarnia; możesz posiadać to, co w porównaniu z każdym przemijającym posiadaniem na tym świecie będziesz posiadała trwalej.
  • Do tej najsłodszej Matki przylgnij.
  • Jest to naprawdę wielka i godna pochwały zamiana: opuścić dobra doczesne dla wiecznych, wysłużyć sobie dobra niebieskie zamiast ziemskich, za jedno otrzymać sto i posiąść szczęśliwe życie wieczne.
  • Wpatruj się umysłem w zwierciadło wieczności, wznieś duszę do blasku chwały, przyłóż serce do obrazu Boskiej istoty i przez kontemplację cała się przemieniaj w obraz samego Bóstwa.
  • Bądźcie dzielną w świętej służbie rozpoczętej z gorącej tęsknoty za ubogim Ukrzyżowanym.
  • […] uboga dziewico, obejmij ramionami ubogiego Chrystusa. Patrz na Tego, który dla ciebie został wzgardzony; stań się dla Niego wzgardzona na tym świecie i idź za Nim.
  • Jeśli będziesz z Nim cierpieć, będziesz z Nim królować; jeśli będziesz dzielić z Nim ból, będziesz dzielić radość; jeśli będziesz umierała z Nim na krzyżu męczeńskim, będziesz mieszkała z Nim w niebie w chwale świętych, a imię twoje zostanie zapisane w księdze życia i będziesz sławna wśród ludzi.
  • Rozważaj również niewysłowione Jego radości, bogactwa i wieczną chwałę  i wzdychaj z nadmiernej tęsknoty i miłości serca.

Mając już niedługo odejść z tego świata po upragnioną i zasłużoną nagrodę, według świadectwa jednej z sióstr, mówiła do swojej duszy:

Idź bezpieczna w pokoju, ponieważ będziesz mieć dobrą eskortę: Tego, który cię stworzył, zanim cię uświęcił; potem, gdy cię stworzył, posłał ci Ducha Świętego, zawsze strzegł cię jak matka swojego syneczka, którego kocha. I dodała: Panie, bądź błogosławiony, Ty, któryś mnie stworzył.

Tę Klarę tu na ziemi wyróżniały jej świetlane czyny; tę Klarę na wysokościach opromienia pełnia Bożej światłości; tę Klarę ukazują w blasku ludowi Bożemu zdumiewające cudy.
O Klaro, wyposażona w wielorakie tytuły jasności! Przed swym nawróceniem jasna, po nawróceniu jeszcze jaśniejsza, w życiu zamkniętym przejasna, najjaśniejsza po dokonaniu doczesnego życia! (Aleksander IV, papież Bulla kanonizacyjna)

s. M. Magdalena OSC