Nie jest ważne co się stało, ale to, co z tym zrobisz! „Wyzyskujcie chwilę sposobną” pisze św. Paweł w Liście do Efezjan (5,16). Inaczej mówiąc Twoja przeszłość zamiast być niegodziwcem może stać się przyjacielem. Zamień ciężar frustracji na kapitał możliwości.
Poczucie winy, bo czegoś nie zrobiłeś. Żal, bo ktoś Cię zawiódł. Smutek, bo nie zrealizowałeś swoich talentów. Uraza, bo rodzice dali Ci za mało miłości. Krzywda, bo ktoś pokrzyżował Ci plany.
Przeszłość jest łaską – kapitałem! Przeszłość to wdzięczna lekcja życia. Może ona zostać zamrożona i będzie ciągle świeża, twarda i zimna… będzie ciągle warunkować Twoją teraźniejszość i przyszłość. Ale możesz ją rozmrozić spojrzeniem miłości. Nadać jej sens. Potraktować jako materiał do budowy – miękką glinę do ukształtowania.
Jak to zrobić? Oto kilka wskazówek.
I jeszcze o. Wilfrid Stinissen OCD oraz jego genialana mądrość zawarta w pozycji „Książeczka o dobrym czasie”.
“Człowiek sam decyduje o tym, czy przeszłość będzie ciężarem, który pociąga za sobą i sprawi, że jego postępowanie będzie stereotypowe i niejako wymuszone; czy tez przeszłość będzie Jego kapitałem. To co zdarzyło się w naszym wcześniejszym życiu, nie jest zrobione z granitu. Jest to raczej ciasto, które możemy urabiać i wciąż nadawać mu nową formę. To niezwykle ciekawa praca – pozwalać, aby to, co zdawało się być odarte z wszelkiego sensu, zyskało sens (…)
To jedna z najwspanialszych cech ludzkiej wolności, że oto człowiek sam może zdecydować, jaki sens zyska jego przeszłość. Nie ma władzy nad zewnętrznym biegiem zdarzenia, ale w sposób wolny może decydować, co dane zdarzenie dla niego znaczy (…)
Podczas gdy psychoanaliza dość łatwo uznaje przeszłość za wielkiego niegodziwca odpowiedzialnego za moje kompleksy, wiara dostrzega stwórczą siłę kryjącą się w niepowodzeniach i traumatycznych doświadczeniach z przeszłości. Grzechy innych ludzi i mój własny grzech mogą być łaską. Niepowodzenie może być przyczynkiem do większej ufności, samotność może prowadzić do głębszego spotkania z Bogiem. Prawdziwe zrozumienie chrześcijańskiego czasu zyskujemy może dopiero wówczas, gdy mieliśmy okazję popełnienia błędu i doszliśmy do wniosku, że to wcale nie zahamowało rozwoju, ale go przyspieszyło”.
Przeszłość nie jest chłopcem do bicia, lecz do wychowania!
Św. Teresa od Jezusa tytułuje swoją Księgę Życia – Księgą o zmiłowaniach Bożych. Ona doświadczyła miłosierdzia dzięki dobrze przeżytej, wykorzystanej przeszłości.
Muzycznym obrazkiem do mojego dzisiejszego rozważania będzie poezja małej Teresy w opracowaniu Beaty Wróbel: Jeśli popełnię dziś wszelkie możliwe zbrodnie.
o. Mariusz Wójtowicz OCD
Fot. Pexels