Najpierw 15 minut osobistego pochylenia się w ciszy nad słowami opisującymi Ostatnią Wieczerzę, a potem… a potem dzięki współczesnej technice poprzez założenie okularów VR znalazłem się w gronie 12 Apostołów naprzeciw Jezusa.
I dodam. Kiedy otwieram Biblię to mam wrażenie, że oczyma Boga czytam siebie, moją historię życia. Natomiast te kilkanaście minut w “Miejscu Słowa” pozwoliło mi być częścią tej historii, po prostu “dotykać” największej Tajemnicy.
A zatem pamiętajcie, że ta niezwykła przestrzeń zatytułowana MIEJSCE SŁOWA jest obowiązkowym punktem na mapie Poznania. Polecam jako ambasador tegoż miejsca i dziękuję Adamowi za tak genialny pomysł.
o. Mariusz Wójtowicz OCD