“Eliasz wszedł na szczyt Karmelu i pochyliwszy się ku ziemi, wtulił twarz między swoje kolana”. (1 Krl 18, 42)
“Wtedy to ludzie ci (towarzyszący Bogu aniołowie) odeszli w stronę Sodomy, a Abraham stał dalej przed Panem”. (Rdz 18, 22)
“Chwalcie imię Pańskie, chwalcie, słudzy Pańscy, wy, którzy stoicie w domu Pańskim, na dziedzińcach domu Boga naszego”. (Ps 135, 1-2)
“Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił… Natomiast celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi i mówił…”. (Łk 18, 11. 13)
“Wstańcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie”. (Łk 22,46)
“Oto błogosławcie Pana, wszyscy słudzy Pańscy, którzy trwacie nocami w domu Pańskim. Wznieście ręce wasze ku Miejscu Świętemu i błogosławcie Pana”. (Ps 134, 1-2)
“Tak błogosławię Cię w moim życiu: wzniosę ręce w imię Twoje”. (Ps 63, 5)
“Szukam Pana w dzień mojej niedoli. Moja ręka w nocy niestrudzenie się wyciąga, moja dusza odmawia przyjęcia pociechy”. (Ps 77, 3)
“Codziennie wołam do Ciebie, Panie, do Ciebie ręce wyciągam”. (Ps 88, 10)
“Wyciągam ręce do Ciebie, moja dusza pragnie Ciebie jak zeschła ziemia”. (Ps 143, 6)
“Wznoszę ręce moje ku twym przykazaniom, które kocham, i rozważam Twoje ustawy”. (Ps 118, 48)
“Niech moja modlitwa będzie stale przed Tobą jak kadzidło; wzniesienie rąk moich – jak ofiara wieczorna”. (Ps 141, 2)
“Odpowiedział mu [faraonowi] Mojżesz: Gdy wyjdę z miasta, wyciągnę dłonie do Pana. Grzmoty ustaną, a gradu nie będzie więcej”. (Wj 9, 29)
“Gdy ręce Mojżesza zdrętwiały, wzięli kamień i położyli pod niego, i usiadł na nim, Aaron zaś i Chur podparli jego ręce, jeden z tej, a drugi z tamtej strony. W ten sposób aż do zachodu słońca były ręce jego stale wzniesione wysoko”. (Wj 17, 12)
“Chcę więc, by mężczyźni modlili się na każdym miejscu, podnosząc ręce czyste, bez gniewu i sporu”. (1 Tm 2, 8)
“Oczy me zawsze zwrócone na Pana”. (Ps 25, 15)
“Oto jak oczy sług są zwrócone na ręce ich panów i jak oczy służącej na ręce jej pani, tak oczy nasze ku Panu, Bogu naszemu, dopóki się nie zmiłuje nad nami”. (Ps 123, 2)
“Jezus, spojrzawszy w niebo, westchnął i rzekł do niego (do głuchoniemego): Effatha, to znaczy: Otwórz się!”. (Mk 7, 34)
“Jezus kazał tłumom usiąść na trawie, następnie wziąwszy pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w niebo, odmówił błogosławieństwo i połamawszy chleby dał je uczniom, uczniowie zaś tłumom”. (Mt 14, 19)
“Jezus wzniósł oczy do góry i rzekł: Ojcze, dziękuję Ci, żeś Mnie wysłuchał. Ja wiedziałem, że Mnie zawsze wysłuchujesz”. (J 11, 41-42)
“To powiedział Jezus, a podniósłszy oczy ku niebu, rzekł: Ojcze, nadeszła godzina. Otocz swego Syna chwałą, aby Syn Ciebie nią otoczył”. (J 17, 1)
“Celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi i mówił: Boże, miej litość dla mnie, grzesznika!” (Łk 18, 13)
“Panie, moje serce się nie pyszni i nie patrzą wyniośle moje oczy”. (Ps 131, 1)
“Salomon skończył zanosić do Pana wszystkie te modły i błagania, podniósł się sprzed ołtarza Pańskiego, z miejsca, gdzie klęczał i ręce wyciągał do nieba”. (1 Krl 8, 54)
“Jezus oddalił się od uczniów na odległość jakby rzutu kamieniem, upadł na kolana i modlił się: Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie” (Łk 22, 41-42); “upadł na ziemię” (Mk 14, 35); “upadł na twarz”. (Mt 26, 39)
“Piotr upadł na kolana i modlił się. Potem zwrócił się do ciała i rzekł: Tabito wstań”. (Dz 9, 40)
“Po tych słowach [Paweł] upadł na kolana i modlił się razem ze wszystkimi”. (Dz 20, 36)
“Po upływie tych dni wybraliśmy się w drogę, a wszyscy z żonami i dziećmi odprowadzili nas za miasto. Na wybrzeżu padliśmy na kolana i modliliśmy się”. (Dz 21, 5)
“Dlatego zginam kolana moje przed Ojcem, od którego bierze nazwę wszelki ród na niebie i na ziemi…”. (Ef 3, 14-21)
“Przyszedł do Jezusa trędowaty i upadając na kolana prosił Go: Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić”. (Mk 1, 40)
“Podszedł do Jezusa pewien człowiek i padając przed Nim na kolana, prosił: Panie, zlituj się nad moim synem!”. (Mt 17, 14)
“Przybiegł pewien człowiek i upadłszy przed Jezusem na kolana, pytał Go: Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?”. (Mk 10, 17)
“Na moje życie – mówi Pan – przede Mną klęknie wszelkie kolano”. (Iz 45, 23; 49, 18; Rz 14, 11; Flp 2, 10n.)
“Oddajcie Panu, rodziny narodów, oddajcie Panu chwałę i uznajcie Jego potęgę (…) oddajcie pokłon odziani w święte szaty…”. (Ps 96,7-9)
“I oddadzą Mu pokłon wszyscy królowie, wszystkie narody będą Mu służyły”. (Ps 72, 11)
“Ja zaś dzięki obfitej Twej łasce, wejdę do Twojego domu, upadnę przed świętym przybytkiem Twoim przejęty Twoją bojaźnią”. (Ps 5, 8)
“Wysławiajcie Pana, Boga naszego, oddajcie pokłon u podnóżka stóp Jego”. (Ps 99, 5)
“Oto zbliżył się trędowaty, upadł przed Jezusem i prosił Go: Panie, jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić”. (Mt 8, 2; Łk 5, 12)
“Pewien zwierzchnik synagogi przyszedł do Jezusa i, oddając Mu pokłon, prosił: Panie, moja córka dopiero skonała, lecz przyjdź i włóż na nią rękę…”. (Mt 9, 18)
“Wtedy jeden z trędowatych widząc, że jest uzdrowiony, wrócił chwaląc Boga donośnym głosem, upadł na twarz do nóg Jezusa i dziękował Mu”. (Łk 17, 15-16)
“Kiedy Piotr wchodził, Korneliusz wyszedł mu na spotkanie, padł mu do nóg i oddał mu pokłon”. (Dz 10, 25)
“Pan rzekł do [męża odzianego w lnianą szatę]: Przejdź przez środek miasta, przez środek Jerozolimy i nakreśl ten znak TAW na czołach mężów, którzy wzdychają i biadają nad wszystkimi obrzydliwościami w niej popełnianymi”. (Ez 9, 4)
“…opieczętujemy na czołach sługi Boga naszego. I usłyszałem liczbę opieczętowanych: sto czterdzieści cztery tysiące opieczętowanych ze wszystkich pokoleń synów Izraela”. (Ap 7, 3)
“Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje”. (Łk 9, 23)
“Że modlitwę należy poprzedzić roztrząśnięciem sumienia, odmówieniem aktu skruchy i znakiem krzyża świętego, tego wam, jako rzeczy wiadomej, mówić nie potrzebuję. Zaraz po tym wstępie, ponieważ jesteś sama, postaraj się, córko, o towarzystwo. (…) Przedstaw sobie Pana stojącego tuż przy tobie i patrz, z jaką miłością i jaką pokorą raczy ciebie nauczać”. (św. Teresa od Jezusa, Droga doskonałości 26,1; 34, 12)
“Nasze tu działanie całe zasadza się na tym, byśmy stawali przed Bogiem jak ubodzy i żebracy przed wielkim, bogatym monarchą, a zaniósłszy prośbę naszą, z oczyma spuszczonymi pokornie wyglądali zmiłowania Jego”. (św. Teresa od Jezusa, Twierdza wewnętrzna IV, 3, 5)
“Dusza do twierdzy wnętrza swego ściąga zmysły swoje i z taką siłą odgradza je od rzeczy zewnętrznych, że oczy mimo woli się zamykają, aby nie patrzyły na nie, a tym jaśniejszy wzrok miały na oglądanie tego, czego zmysły nie widzą. Najczęściej też, kto idzie tą drogą, modląc się, trzyma oczy zamknięte. Jest to zwyczaj doskonały i dziwnie pożyteczny. Z początku wprawdzie potrzeba duszy zadawać gwałt, aby nie patrzyła na rzeczy ziemskie, ale prędko do tego nawyka, po czym już raczej otworzenie oczu więcej ją kosztuje i większego wymaga przezwyciężenia siebie. Tym sposobem dusza jakoby pokrzepia się i umacnia kosztem ciała, pozostawiając je samemu sobie i nie troszcząc się o nie, sama stąd nabiera nowej siły do walki z nim”. (św. Teresa od Jezusa, Droga doskonałości 28, 6; zob. 28, 2)
“Modlitwa odpocznienia i skupienia sprawia w duszy żywe uczucie zadowolenia i pokoju (…) [i daje] dziwnie słodką rozkosz. Nie znając rzeczy wyższych, których jeszcze nie dostąpiła, wyobraża sobie dusza, że nic już nie pozostało – czego by jeszcze pragnąć miała – i rada powiedziałaby ze św. Piotrem, by ‘postawić tu namioty’ (Mt 17, 1). Nie śmie poruszyć się ani miejsca zmienić, by snadź, jak jej się zdaje, to szczęście z rąk jej się nie wymknęło; chciałaby nieraz i oddech powstrzymać. Nie wie o tym nieboga, że jak z samej siebie nic uczynić nie potrafi, czym by to szczęście na siebie sprowadziła, tak bardziej jeszcze nie zdoła go zatrzymać dłużej nad czas wolą Pana postanowiony”. (św. Teresa od Jezusa, Księga życia 15, 1; por. św. Teresa od Jezusa, Droga doskonałości 31, 3)
“W prośbach swoich należy do Boga zwracać radość i wysiłki woli, a nie posługiwać się wymyślonymi ceremoniami, jakich nie używa i nie zatwierdza Kościół Katolicki. (…) Nie należy też szukać nowych sposobów pobożności, gdyż wtedy mogłoby się wydawać, że takie osoby więcej wiedzą niż Duch Święty i Jego Kościół. (…) Co do obrzędów, dotyczących modlitwy i pobożności, niech nie szukają innych jak te, których nauczył sam Chrystus. Widzimy zaś jasno z Ewangelii, że gdy uczniowie prosili Go, aby ich nauczył modlitwy, On (…) nauczył ich tylko siedmiu próśb Modlitwy Pańskiej (Łk 11, 1-2). (…) Co zaś do sposobu modlitwy (ceremonias), zalecił nam tylko (…), aby była w ukryciu, gdzie bez zgiełku i bez zwracania na cokolwiek uwagi, możemy się modlić całym i czystym sercem; powiedział bowiem: ‘Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu’ (Mt 6, 6). Jeśli ktoś tak nie może, niech się modli w miejscach samotnych, albo jeszcze lepiej, w cichej porze nocy, jak to On czynił. Nie ma więc potrzeby oznaczania pewnego czasu i dni oraz zalecania jednych nabożeństw nad drugie, jak również przenoszenia jednych sposobów czy słów ponad inne”. (św. Jan od Krzyża, Droga na Górę Karmel III, 44, 3-4)
“Z niezliczonej liczby postaw ciała, postawę wyciągniętych rąk i wzniesienie oczu należy niewątpliwie przełożyć nad inne. Symbolizuje ona bowiem na ciele właściwości, jakie na modlitwie przystoją duszy”. (Orygenes, O modlitwie, 31, 2)
“Okoliczności pozwalają w godziwy sposób modlić się bądź to na siedząco, gdy ktoś cierpi na niebłahą dolegliwość, bądź też na leżąco, ze względu na gorączkę lub inne podobne choroby. Z tej samej przyczyny, jeśli na przykład płyniemy okrętem (…), możemy się modlić nie okazując na zewnątrz, że to czynimy”. (Orygenes, O modlitwie, 31, 2)
“Trzeba wiedzieć, iż pozycja klęcząca jest konieczna, gdy ktoś chce oskarżyć się przed Bogiem z grzechów, prosić o wyleczenie z nich i o przebaczenie. Jest to postawa właściwa dla tego, kto się upokarza (por. Ef 3, 14-15; Flp 2, 10”. (Orygenes, O modlitwie, 31, 3)
“Słowa i prośba modlących się niechaj się łączą z poprawną postawą, zawierającą w sobie spokój i skromność. Pamiętajmy, że stoimy przed obliczem Boga. Oczom Bożym trzeba się zaś podobać i postawą ciała, i ułożeniem głosu”. (św. Cyprian, O modlitwie Pańskiej, 4)
“Bracia, nie unikajmy kościołów, a gdy się w nich znajdujemy, nie zajmujmy się znowu spotkaniami i pogawędkami w tych miejscach! Stójmy tu z trwogą i drżeniem, ze spuszczonymi oczyma, a z duszą wzniesioną ku górze! Wzdychajmy bez głosu, a rachujmy się głośno w sercu! Czy nie widzicie, jak ci, którzy otaczają króla widzialnego, śmiertelnego, doczesnego, ziemskiego, stoją bez ruchu i bez głosu, nie wiercą się i nie wodzą oczyma na wszystkie strony, lecz są poważni, pokorni, zatrwożeni? Od nich się ucz, człowiecze!”. (św. Jan Chryzostom, De poenitentia, 1)
“Jeśli brakiem szacunku jest siadać w obecności tego, kogo należy czcić i szanować, to ileż więcej sprzeciwia się pobożności takie postępowanie w obliczu Boga żywego i towarzyszącego Mu anioła modlitwy! Wygląda to, jakbyśmy chcieli dać Bogu do zrozumienia, że nas modlitwa męczyła. Przeciwnie, lepiej polećmy swe prośby Bogu, gdy modlimy się skromnie i pokornie nie wznosząc rąk zbyt wysoko, lecz umiarkowanie i przyzwoicie, nie podnosząc też zbyt pewnie wzroku. Znany nam celnik nie tylko w słowach, lecz i w postawie okazywał w czasie modlitwy pokorę i uniżenie (…) (por. Łk 18, 9, 14). Należy też ściszyć ton głosu. Jakiego by to trzeba gardła, gdyby wysłuchanie zależało od siły głosu? Bóg słucha nie głosu, lecz serca. (…) Cóż lepszego osiągają ci, którzy głośno się modlą, jak tylko to, że przeszkadzają swoim sąsiadom? Również, co do klęczenia w czasie modlitwy, różnie się zapatrują ci, którzy uchylają się od tego w sobotę. (…) My zgodnie z tradycją powinniśmy jedynie w dniu zmartwychwstania Pańskiego (i w każdą niedzielę) wstrzymać się nie tylko od klęczenia, ale od każdego znaku lęku i pochodzącej z niego służby, odkładając nawet zajęcia, aby nie dać miejsca diabłu.(…) Jeśli chodzi o inny czas, to któż będzie wątpił, że codziennie należy padać przed Bogiem, przynajmniej przy pierwszej modlitwie, którą dzień rozpoczynamy? W okresie postu i stacji nie powinniśmy w ogóle modlić się bez klęczenia i szczególnych oznak pokory”. (Tertulian, O modlitwie,16-17. 23)