Prawdziwa pokora na tym głównie się zasadza, byśmy zawsze ochotnie gotowi byli na wszystko, cokolwiek Pan z nami zrobić zechce, i zawsze znali siebie niegodnymi zwać się sługami Jego. Ostatecznie więc skoro wiemy, że oddając się kontemplacji albo rozmyślaniu, albo modlitwie ustnej, czy też pielęgnując chorych, chodząc około potrzeb domowych – pracując w posługach najniższych – zawsze służymy Boskiemu Gościowi, który raczy mieszkać z nami, dzielić z nami pokarm i z nami się weselić – cóż nas to ma obchodzić, czy w ten sposób, czy w inny Jemu służymy?
św. Teresa od Jezusa, Droga doskonałości 17, 6
Nagranie archiwalne A.D. 2016