KOCHA, WIDZI I WIERZY - Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego - Dumanie.pl - blog osobisty | o. Mariusz Wójtowicz OCD

KOCHA, WIDZI I WIERZY – Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego

Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra i do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono. Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli oni obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka. Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą na jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, które mówi, że On ma powstać z martwych. (J 20,1-9)

5 chlebów wskazówek:

  1. Zmartwychwstanie rozpoczyna historię światła, które – jeśli zostaje przyjęte – zmienia życie. Tam gdzie rozum mówi, że to już koniec, wiara odpowiada, że to dopiero początek.
  2. Ciemności nie są w stanie zabić pragnienia światła. Pomimo ciemności szukaj spełnienia pragnień. Nie możesz pozostawać w ciemnościach bezczynnie. Szukaj rozwiązań.
  3. Zmartwychwstanie Jezusa jest radosną nowiną tylko dla tych, którym śmierć Chrystusa była wielkim smutkiem. Zmartwychwstanie to wiara odnaleziona, nadzieja umocniona i miłość rozpalona.
  4. Prędkość wiary jest dostosowana i nie ma tutaj przegranych. Każdy potrzebuje innego czasu i innego doświadczenia.
  5. Ten kto kocha, widzi znaki i wierzy. Miłość otwiera mu oczy. Miłość sprawia, iż człowiek widzi więcej i szybciej.

2 ryby cytatów:

Święta Teresa od Jezusa, Droga doskonałości 26,4:

(…) patrzcie na Pana zmartwychwstałego; samo przedstawienie sobie chwalebnego wyjścia Jego z grobu napełni duszę waszą weselem. Jaka tu radość! Jaki wdzięk nadziemski! Jaka wielmożność, triumf, jaka radość! Z jakim weselem spogląda na to pobojowisko, na którym stoczył bitwę ze śmiercią, w którym zdobył sobie takie wspaniałe królestwo i was chce mieć uczestnikami jego!

Średniowieczny mnich:

Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz? Ten, którego szukasz jest twoją własnością, nie wiesz o tym? Masz prawdziwą i wieczną radość, a płaczesz? On jest w twoim wnętrzu, a ty szukasz Go na zewnątrz. Twoje serce jest moim grobem. A tam nie jestem martwy. Spoczywam w twoim sercu, żyjący na wieki. Twoja dusza jest moim rajem. Miałaś rację, że jestem ogrodnikiem. Jestem nowym Adamem. Uprawiam i strzegę swego raju. Twoje łzy, twoja miłość, twa tęsknota, wszystko to jest mym dziełem. Posiadasz mnie w swoim wnętrzu, nie wiedząc o tym i dlatego szukasz mnie na zewnątrz. Dlatego ukażę się na zewnątrz, abyś mogła powrócić do siebie, abyś w swym wnętrzu odnalazła Tego, którego szukasz na zewnątrz.