Na początku miesiąca maja dzielę się w Wami pięknym tekstem św. Elżbiety od Trójcy Przenajświętszej. Prostota życia tej młodej karmelitanki pokazuje jak być mistykiem codzienności, na drodze którego Maryja odgrywa wyjątkową rolę.
W ciągu tego miesiąca maja będę z księdzem bardzo złączona w duszy Najświętszej Dziewicy i tam będziemy adorować Trójcę Świętą. Bardzo lubię to, co ksiądz w swoim liście mówi o Maryi i proszę księdza, skoro ksiądz żyje tak blisko Niej, żeby się modlił za mnie. Ja także patrzę na moje życie karmelitanki pod kątem tego podwójnego powołania: «dziewica-matka». Dziewica: zaślubiona w wierze z Chrystusem; matka: zbawiająca dusze, pomnażająca przybrane dzieci Ojca i współdziedziców Jezusa Chrystusa. Och, jakże to powiększa duszę. Jest to niejako uścisk nieskończoności!… Wiele modliłam się za księdza, czynię to każdego dnia i pozostaję głęboko złączona z księdzem w Tym, który jest nieskończonością miłości i nas zalewa ze wszystkich stron.
List 201 — Do księdza Chevignard
Karmel w Dijon, 27 kwietnia 1904o. Mariusz Wójtowicz OCD