“Dlatego chcę ją przynęcić, na pustynie ją wyprowadzić i mówić do jej serca”. (Oz 2, 16)
“Nad ranem, gdy jeszcze było ciemno, wstał, wyszedł i udał się na miejsce pustynne, i tam się modlił”. (Mk 1, 35; Łk 5, 16)
“Gdy rozstał się z nimi, odszedł na górę, aby się modlić. Wieczór zapadł, łódź była na środku jeziora, a On sam jeden na lądzie”. (Mk 6, 46-47)
“Wyszedł sam jeden na górę, aby się modlić. Wieczór zapadł, a On sam tam przebywał”. (Mt 14, 23; Łk 6, 12; 9, 28)
“Gdy raz modlił się na osobności, a byli z Nim uczniowie, zwrócił się do nich z zapytaniem…” (Łk 9, 18)
“Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie”. (Mt 6, 5-6)
“Gdy Piotr i Jan wchodzili do świątyni na modlitwę o godzinie dziewiątej, wnoszono właśnie pewnego człowieka, chromego od urodzenia”. (Dz 3, 1)
“Następnego dnia, gdy oni byli w drodze i zbliżali się do miasta, wszedł Piotr na dach, aby się pomodlić. Była mniej więcej szósta godzina”. (Dz 10, 9)
“Na każdym miejscu dar kadzielny będzie składany imieniu memu i ofiara czysta”. (Ml 1, 11)
“Chcę więc, by mężczyźni modlili się na każdym miejscu, podnosząc ręce czyste, bez gniewu i sporu”. (1 Tm 2, 8)
“O Boże wielki, gdybyśmy znali głębokość nędzy naszej! Bez tej znajomości wszędzie nam grozi niebezpieczeństwo. Dlatego dobrze dla nas, i bardzo dobrze, gdy nam zlecą takie rzeczy, z których byśmy poznali niskość naszą. Za większą łaskę od Pana poczytuję jeden dzień upokorzenia i poznania samego siebie nabytego kosztem wielu gorzkości i cierpień, niż długie dni spokojnej na samotności modlitwy. Tym śmielej to twierdzę, że kto prawdziwie miłuje, ten wszędzie i na każdym miejscu miłuje i pamięta na umiłowanego. Byłaby to rzecz smutna, gdybyśmy nie mogli się modlić inaczej, tylko schowani w kącie”. (św. Teresa od Jezusa, Księga fundacji 5, 17)
“Niech przy każdym domu będzie ogród i w nim pustelnie (gdzie by każda mogła się schronić na samotną modlitwę), potrzeba bowiem odetchnienia nędznej naturze naszej, zwłaszcza przy tak ścisłej klauzurze”. (św. Teresa od Jezusa, Droga doskonałości 2, 9)
“Wracając do kaplic, powtarzam, że wiele osób urządza je raczej dla swego upodobania niż dla Boga. Są i tacy, którzy tak mało dbają o to, by one służyły ku pobożności, że uważają je jakby za świeckie salony. Starają się więc o nie z wielką pilnością, mając więcej upodobania w tym, co świeckie, niż w tym, co boskie. Zostawiwszy to jednak, przypatrzmy się tym, którzy rzeczy te traktują nieco subtelniej, czyli osobom pobożnym. Wiele z nich takie ma przywiązanie i upodobanie do swej kaplicy i do jej upiększenia, że zajmują tym wszystek czas, jaki by mogli poświęcić na modlitwę i skupienie. Nie widzą przy tym, że wszystko to jest tylko takim samym roztargnieniem jak przy zajmowaniu się innymi rzeczami, gdyż nie starają się o wewnętrzne skupienie i pokój duszy. Ta zbytnia troska będzie niepokoić ich na każdym kroku, zwłaszcza wtedy, gdy zapragną ją usunąć”. (św. Jan od Krzyża, Droga na Górę KarmelIII, 38, 4-5)
“Chociaż lepiej jest modlić się w miejscach na to przeznaczonych, to jednak takie należy wybierać, które mniej pociągają zmysły, a tym samym mniej wstrzymują ducha w dążeniu do Boga. Zachętę do tego mamy w słowach naszego Zbawiciela. Gdy niewiasta samarytańska zapytała Go, jakie miejsce jest odpowiedniejsze na modlitwę, świątynia czy góra, Chrystus jej odpowiedział, że prawdziwa modlitwa nie jest zależna od świątyni ani od góry, lecz prawdziwi czciciele, w jakich upodobał sobie Bóg, to ci, którzy Go chwalą w duchu i w prawdzie (J 4, 24). Chociaż więc świątynie i miejsca święte są przeznaczone na modlitwę, to jednak dla skupienia wewnętrznego i przestawania z Bogiem należy takie z nich wybierać, które mniej zajmują i mniej pociągają zmysły. Niech to więc nie będzie miejsce przyjemne i rozkoszne dla zmysłów, gdyż wtedy zamiast skupić ducha w Bogu znajdzie się rozrywkę, upodobanie i zadowolenie zmysłów. Toteż na modlitwę odpowiedniejsze jest miejsce samotne, a nawet surowe, gdyż wtedy duch mocny będzie się wzbijał wprost ku Bogu”. (św. Jan od Krzyża, Droga na Górę Karmel III, 39, 2)
“Takiego [należy] szukać sobie miejsca do modlitwy, gdzie by się nic nie obijało o uszy [człowieka], co by mu mogło sprawić roztargnienie”. (św. Teresa od Jezusa, Droga doskonałości 28, 5)
“Pierwszy stanowią pewne krajobrazy i naturalne położenia, które pięknością panoramy, ukształtowaniem terenu, miłym widokiem lasów, lub urokiem spokojnego ustronia w naturalny sposób rozbudzają pobożność. Pożytecznie jest posługiwać się nimi, ale tak, aby wola zapominając o nich zwracała się do Boga.(…) Drugi rodzaj stanowią pewne, mniej lub więcej samotne miejsca, na których Bóg użycza poszczególnym osobom, jakichś wielkich łask duchowych. (…) Trzeci rodzaj, to niektóre miejsca, które Bóg sobie obiera, aby Go tam szczególnie czczono i służono Mu (Synaj, Horeb…). (św. Jan od Krzyża, Droga na Górę Karmel III, 42)
“Jeśli chodzi o miejsce modlitwy, to trzeba wiedzieć, iż każde miejsce do niej się nadaje, bylebyśmy tylko należycie się modlili: Na każdym miejscu, mówi Pan, składajcie Mi ofiarę kadzidła (Ml 1, 11). I: Chcę, aby mężczyźni modlili się na każdym miejscu (1 Tm 2, 8). Aby jednak wszyscy spokojnie i bez roztargnienia mogli odprawiać swe modlitwy, polecone jest wybrać w swym domu, w miarę możności, jakieś, że tak powiem, godniejsze miejsce i tu się modlić”. (Orygenes, O modlitwie, 31, 4)
“Próżność doradza modlić się na placach, kto zaś z nią walczy, modli się w swojej izbie”. (Ewagriusz, O ośmiu duchach zła, 16)
“Na każdym miejscu znaczy na tym, które nastręcza nam okazja lub konieczność. Toteż nie uważa się, żeby sprzeczne było z przykazaniem postępowanie Apostołów, którzy modlili się i śpiewali Bogu w więzieniu, co słyszały straże, lub gdy Paweł sprawował Eucharystię na okręcie przy wszystkich (Dz 27, 35)”. (Tertulian, O modlitwie, 24)
“I stało się w owe dni, że odszedł na górę modlić się i spędził noc na modlitwie Bożej (Łk 6, 12). Nie każdy, kto się modli, na górę wstępuje, jest bowiem i grzeszna modlitwa (por. Ps 109, 7), lecz kto dobrze się modli, dążąc od spraw ziemskich do wyższych, ten na szczyt swych zabiegów wzniośle wchodzi (por. Iz 40, 9)”. (św. Ambroży, In Luca, 5)