Czego uczy mnie Teresa od Jezusa? - Dumanie.pl - blog osobisty | o. Mariusz Wójtowicz OCD

Czego uczy mnie Teresa od Jezusa?

Ona ciągle uczy mnie ambitnego życia!

  1. Żyła wielkimi, przerastającymi ją po ludzku ideałami, w których realizacji się nie zniechęcała.
  2. Ciągle poszukiwała wiedząc, że ta najbardziej fascynująca poznawcza przygoda wiedzie w głąb samego siebie.
  3. Była odważna i nie bojąc się kompromitacji zdobywała nieznane dotąd jej obszary życia.
  4. Działała z rozmachem walcząc z bylejakością, miernotą i uprzedzeniami typu: „bo się nie da!”
  5. Podejmowała decyzje, a potem zmagała się z wichurą!
  6. Bała się i odczuwała słabość wobec przerastających ją sprawa, ale nie kapitulowała na starcie.
  7. Z niezwykłą wrażliwości matki traktowała ludzi będą jednocześnie siostrą i przyjacielem w drodze do celu.
  8. Ufała ludziom i traktowała ich z wyjątkowym miłosierdziem, którego sama wcześniej doświadczyła od Boga.
  9. Nie bała się walki zdając siebie sprawę, że póki walczy może zwyciężać.
  10. Kochała wolność, która nie polega na tym by robić to, co się lubi lecz by kochać, to co się ma.
  11. Traktowała przeszłość jako kapitał gotowa uczyć się mądrości życiowej na błędach.
  12. Z nadzieją podchodziła do przyszłości śmiało wchodząc w to, co nieznane.
  13. Pokora definiowana przez Teresę jako chodzenie w prawdzie dała jej bezkresne horyzonty w spojrzeniu na siebie, drugiego człowieka, świat i życie.
  14. Wyrzeczenie związane z trudem pracy nad sobą uczyniło z niej człowieka wolnego serca.
  15. Genialnie określona „determinacja” eliminowała z jej życie wszelkie przejawy użalania i stękania nad swoim losem.
  16. Wierna małym sprawom szła do wielkich według zasady „z dobrego w lepsze”.
  17. Całe życie uczyła się cierpliwości powtarzając, że „cierpliwością osiągniesz wszystko”.
  18. Swoim życiem pokazała, że na każdego człowieka przychodzi to właściwe nawrócenie i to wcale nie dzieje się tak szybko i na początku drogi.
  19. Tak naprawdę to ciągle walczyła i ciągle się nawracała.
  20. Na brakach budowała swoją świętość w ciągłym oddawaniu się Jezusowi.
  21. Ze spokojem przeżywała narastające w niej napięcia.
  22. Była człowiekiem konkretnego czynu wkładając we wszystko całe serce.
  23. Pośród codzienności towarzyszyło jej niezwykłe poczucie humoru i pogoda ducha.
  24. W jej życiu nie było rozdźwięku między tym, co ludzkie a tym, co Boże.
  25. Modlitwy nie traktowała jako ascetycznego ćwiczenia i środka do zażyłość z Jezusem, ale jako samą zażyłość; modlitwa był dal niej celem nie środkiem.
  26. Potrafiła odpoczywać na modlitwie trwając w bliskości Jezusa, patrząc na Niego.
  27. W prozie codzienności modlitwa była dla niej życiem, a życie modlitwą.
  28. Oprócz genialnych i pełnych prostoty definicji modlitwy pokazała jej rodzaje.
  29. Była rozkochana w człowieczeństwie Jezusa i do niego ciągle w swoich pismach powracała.
  30. Swoim doświadczeniem potwierdziła, że Bóg jest na wyciagnięcie ręki w prostocie obecności i działania.
  31. Po trudach pracy nad sobą doświadczyła szczególnego działania Ducha Świętego pieczętującego jej wcześniejsze wysiłki.
  32. Widziała swoje życie jako jedno wielkie pochylanie się nad nią Boga – Ojca miłosierdzia!
  33. Na nowo odkryła w Kościele postać św. Józefa traktując Go jako fachowcem od wszystkiego.
  34. W Twierdzy wewnętrznej opisała fascynująca wędrówkę w głąb siebie, by nauczyć się żyć niebem, które już ma się w sobie.
  35. Do swej śmierci w 67. roku życia Teresa nie utraciła nic ze swego temperamentu, jedynie doskonale zintegrowała w swej osobowości kobiece emocje z głębokim życiem wewnętrznym.
  36. Dzisiaj jest dla mnie przede wszystkim ekspertem od niekomplikowania.
  37. Szaloną kobietą, która życiem potwierdza, że Bóg sam wystarcza! Solo Dios basta!

Na razie tyle, ale pewnie z czasem pojawią się kolejne podpowiedzi.

Dzięki Tereso! Dobrze mieć takiego przewodnika i taką MATKĘ ducha!

o. Mariusz Wójtowicz OCD

fot. TVE