Dzień 9. - Dumanie.pl - blog osobisty | o. Mariusz Wójtowicz OCD

Dzień 9.

To już ostatni dzień pielgrzymowania. Rozpoczynamy Eucharystią w Bejrucie. Jedziemy na południe do Deir El-Qamar zwanego “miastem emirów”. To pierwsza stolica Libanu, gdzie zachowały się liczne przykłady starożytnej architektury libańskiej. Dalej zwiedzamy pałac Beiteddine, który na przełomie XVIII i XIX wieku wybudował emir Baszir Szihab II. Budowla przez cały XIX wiek służyła władzom otomańskim, a dzisiaj część pałacu stanowi letnią rezydencję prezydenta Libanu i nie jest otwarta dla zwiedzających. Jest to jeden z lepszych przykładów nowożytnej architektury arabskiej w całym Libanie. U końca pobytu ekspresowo zwiedzamy stolicę kraju. Bejrut to miasto rozbrzmiewające wieloma językami i tchnące wielokulturowością. Chodzimy i oglądamy: kościoły, meczety, stanowiska archeologiczne, uliczki. Sprawę ułatwia obwożący nas otwarty autobus.

Stolica Libanu nazywana jest Paryżem Bliskiego Wschodu. Dzięki obdarzeniu hojnie przez naturę miasto znajduje się na styku morza i wybrzeża morskiego. Posiada szerokie piaszczyste plaże w zatokach, a obok wspaniałe wysokie klify kamienne na szczycie których przebiega promenada nadmorska, a z niej panorama na Gołębią Skałę, monumentalny naturalny łuk wystający z Morza Śródziemnego. Gdy odwracamy wzrok z zachodu na wschód, widzimy góry Libanu oraz przepięknie położone miasto. Budynki zbudowane w XIX wieku oraz do lat pięćdziesiątych XX wyróżniają się pięknym złotym kolorem kamienia użytego do budowy. Przez tysiąclecia miasto konsekwentnie zmieniało się z powodu klęsk żywiołowych i katastrof spowodowanych przez człowieka (jak choćby wojny w latach 1975 do 1990). Odbudowane z ruin jest obecnie mieszanką starej i nowoczesnej architektury. Obok siebie stoją szklane wieżowce oraz z pietyzmem odnowione stare budynki, pałace, kościoły, meczety. Religijność mieszkańców manifestuje się przez niezliczoną liczbę meczetów oraz powszechnie spotykanych na skwerach statuach Najświętszej Maryi Panny, figurach św. Rodziny, św. Szarbela i św. Eliasza proroka. Do tego trzeba dodać niezliczone Krzyże na kościołach i kaplicach katolickich, melchickich, maronickich. Na centralnym placu odkryto pozostałości rzymskiego miasta, termy, oraz główny trakt zwany Cardo. Niewiele innych stolic świata wita tak radośnie odwiedzających, a jego wieczny optymizm i prawdziwa gościnność sprawiają, że jest to szczególne miejsce do odwiedzenia.

Padnięci w pełnym tego słowa znaczeniu, ale zadowoleni kończymy długi dzień i nasz pobyt w Libanie. Nocny lot niesie nas do Polski…