Kapłaństwo to dostępność! To płonące serce, przy którym wielu się ogrzej i odnajdzie wspólnotę.
Tegoroczne osobiste rekolekcje przeżyłem na samotni w Pieninach Spiskich. Bardzo lubię tę najmniej znaną cześć Pienin. Mało ludzi, piękne szlaki i imponujące widoki na Tatry, Pieniny, Gorca, Beskid Sądecki a nawet na pasmo Babiej Góry. Strzałem w dziesiątkę okazała się też prosta bacówka mojego Kuzyna. Blisko lasu, z dala od cywilizacji, bez bieżącej wody, bez prądu, ale za to w jak urokliwym miejscu…
Dwa ciepłe i słoneczne dni, czyli pierwszy i ostatni, niczym kalmara zamknęły trzy pozostałe deszczowe i chłodniejsze doby. I dobrze… Dlaczego? Otóż nakarmiony pięknem przyrody na starcie pierwszego dnia, spędziłem kolejne trzy dni w ciszy spadających kropel deszczu i domowego ciepła kominka. Zamknięty i odosobniony, wyciszony i doceniający prostotę.
Treści duchowych obficie dostarczały mi książki na temat kapłaństwa i adoracji, darów i owoców Ducha Świętego, prostoty i piękna życia. Ostatni dzień był unoszeniem się ponad chmurami. Otóż wszystkie doliny wokół mojej samotni otuliły się spektakularnymi mgłami, a samo zjawisko trwało przez większość dnia. Ogrzewany słońcem, z werandy bacówki podziwiałem tylko wierzchołki otaczających mnie gór.
To był piękny czas, pięknych refleksji, którymi teraz chcę się z Wami podzielić. Cześć z nich to cytaty z książki „In Sinu Jesu”, pozostałe to moje przemyślenia i dopowiedzenia w temacie kapłaństwa, piękna i prostoty.
Kapłaństwo to dostępność! To płonące serce, przy którym wielu się ogrzej i odnajdzie wspólnotę.
Kapłan żyje dla ołtarza i ma się opiekować Ciałem Chrystusa! Kapłan jest dla ołtarza, a ołtarz dla kapłana. Wszystko w życiu kapłana zmierza ku ołtarzowi.
Kapłan jest sakramentem Bożej obecności. Ojcostwo kapłanów jest obrazem ojcostwa Boga. Kapłan reprezentuje Ojca.
Kapłan ma rysy Jezusa, a ołtarz jest źródłem Jego świętości. Całując go, potwierdza, że jest tego świadomy! Bezbronny zgadza się na wszystko, na całkowite oddanie i ofiarę z siebie. Ze swej natury jest eucharystyczny.
Eucharystia zostawia rany. Kapłan podczas Eucharystii zostaje naznaczony ranami, które uwierzytelniają jego kapłaństwo.
Wejdź w Mój eucharystyczny stan! Stań się dzięki łasce tym, co kontemplujesz! Bądź niczym świeca, która istnieje tylko po to, by spalać się w mojej obecności! Szukam na ziemi kapłanów według mego serca.
Adoracja jest prostą wymianą miłości. Jest ryzykowana, bo ujawnia mierność.
Rzeczywistość nieba i świętości dzisiaj jest wyjątkowo mglista… to efekt niewiary w realną obecność Boga w świecie, w człowieka i w Eucharystii.
Święty to ten, który poznał prawdę o sobie. To człowiek spełniony, istota spełniona.
Jako święty, musisz będąc cały czas w tym świecie czuć się oddzielony od myślenia świata i funkcjonowania jego metod. Pozostać święty w swoim człowieczeństwie to oddzielić się od nieludzkiego myślenia i postępowania. To być człowiekiem.
Asceta to ten, który zrozumiał jak mało do szczęścia potrzebuje i tym się ucieszył!
Mało potrzebować. Wypełniać świat wiecznością. Ewangelizować obecnością Piękna.
Piękno uzdrawia. Piękno zatrzymuje. Piękno zbawia.
Prostota to matka prawdziwej pobożności.
Cały czas przyciągać innych do siebie, ale nigdy nie skupiać ich na sobie.
o. Mariusz Wójtowicz OCD