“Jest czas milczenia i czas mówienia”. (Koh 3, 7)
“Gdy ogarnęła wszystko głęboka cisza, a noc dobiegała połowy swej drogi, z królewskiego tronu nieba zstąpiło Twoje wszechpotężne słowo, jak groźny wojownik [wkraczało] w środek kraju przeznaczonego na zniszczenie, niczym ostry miecz niosące Twój nieodwołalny rozkaz. I zatrzymawszy się, napełniło wszystko śmiercią, a krocząc po ziemi sięgało nieba”. (Mdr 18, 14-16)
“Dobry jest Pan dla ufnych, dla duszy, która Go szuka. Dobrze jest czekać w milczeniu ratunku od Pana. Dobrze dla męża, gdy dźwiga jarzmo w swojej młodości. Niech siedzi samotny w milczeniu, gdy On na niego je włożył”. (Lm 3, 26)
“Synu człowieczy, oto zabieram ci nagle radość twych oczu, ale nie lamentuj ani nie płacz, ani nie pozwól, by płynęły ci łzy. Wzdychaj w milczeniu…”. (Ez 24, 16-17)
“Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich! Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie. Wy zatem tak się módlcie: Ojcze nasz, któryś jest w niebie, niech się święci imię Twoje! Niech przyjdzie królestwo Twoje; niech Twoja wola spełnia się na ziemi, tak jak i w niebie. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj; i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili; i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego!”. (Mt 6, 7-13)
“… Maria, siadła u nóg Pana i przysłuchiwała się Jego mowie…”. (Łk 10, 39 nn)
“Wtedy powstał najwyższy kapłan i rzekł do Jezusa: ‘Nic nie odpowiadasz na to, co oni zeznają przeciwko Tobie?’ Lecz Jezus milczał. (…)A gdy Go oskarżali arcykapłani i starsi, nic nie odpowiadał. Wtedy zapytał Go Piłat: ‘Nie słyszysz, jak wiele zeznają przeciw Tobie?’ On jednak nie odpowiedział mu na żadne pytanie, tak, że namiestnik bardzo się dziwił”. (Mt 26, 62-63; 27, 12-14)
“Gdy nadeszła godzina szósta, mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. O godzinie dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: Eloi, Eloi, lema sabachthani, to znaczy: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił? Niektórzy ze stojących obok, słysząc to, mówili: ‘Patrz, woła Eliasza’. Ktoś pobiegł i napełniwszy gąbkę octem, włożył na trzcinę i dawał Mu pić, mówiąc: ‘Poczekajcie, zobaczymy, czy przyjdzie Eliasz, żeby Go zdjąć z krzyża’. Lecz Jezus zawołał donośnym głosem i oddał ducha”. (Mk 15, 33-37)
“Jedno Słowo wypowiedział Ojciec, którym jest Jego Syn i to Słowo wypowiada nieustannie w wieczystym milczeniu; w milczeniu też powinna słuchać Go dusza”. (św. Jan od Krzyża, Droga na Górę Karmel II, 22, 3-6; Słowa światła i miłości. Przestrogi, 99)
“Wielki to istotnie dowód pokory widzieć siebie obwinianym i potępianym bez winy, a milczeć. Piękne to naśladowanie Boskiego Baranka, który zdjął z nas wszystkie winy nasze. Bardzo pragnęłabym zachęcić was do najusilniejszego ćwiczenia się w tej cnocie; korzyści z niej wynikające są ogromne, a przeciwnie, z tłumaczenia się i zrzucania winy z siebie nie widzę żadnej a żadnej”. (św. Teresa od Jezusa, Droga doskonałości 15, 1)
“Jezus nie chce, żebyśmy w spokoju znajdowały Jego godną uwielbienia obecność, ukrywa się, okrywa się ciemnością. Nie postępował w ten sposób względem tłumu Żydów; widzimy bowiem w Ewangelii, że cały lud słuchał Go z zapartym tchem (por. Łk 19, 48). Jezus zachwycał słabe dusze swymi Boskimi słowami, starał się je umacniać na dni próby. Ale jakże nieliczni byli przyjaciele naszego Pana wówczas, gdy milczał wobec swoich sędziów! Och! Jakąż melodią dla serca mego jest to milczenie Jezusa”. (św. Teresa od Dzieciątka Jezus, List 124)
“Po co bronić się i tłumaczyć, kiedy jesteśmy nie zrozumiane i nieżyczliwie oceniane? Zostawmy to, nie mówmy nic, tak dobrze jest nic nie mówić, dać się oceniać ludziom według ich woli. O błogosławione milczenie, które daje tyle spokoju”. (św. Teresa od Dzieciątka Jezus, Żółty zeszyt, 6 kwietnia 1997)
“Dopóki pozostaje w tobie choćby iskierka emocji, doskonalej będzie milczeć i czekać, aż twoja dusza zupełnie się uspokoi, w przeciwnym razie wszystko się zaogni…”. (św. Teresa od Dzieciątka Jezus, Rady i wspomnienia, 20)
“Trwajmy zawsze złączone u stóp krzyża. Trwajmy w milczeniu przed Bogiem Ukrzyżowanym i słuchajmy Go. On nam objawi swoje tajemnice”. (bł. Elżbieta od Trójcy Przenajświętszej, List 58)
“Spośród wszystkich godzin najbardziej lubię godziny ścisłego milczenia. Jestem w małej celce, która jest mi droga. Jest moim sanktuarium. Jest przeznaczona wyłącznie dla Jezusa i dla mnie. Jak cudowne godziny spędzam z moim Umiłowanym”. (bł. Elżbieta od Trójcy Przenajświętszej, List 91)
“W wiecznym milczeniu nieogarnionego życia Bożego zapadł plan zbawienia. W ukryciu cichego domku nazaretańskiego spłynęła moc Ducha Świętego na samotnie modlącą się Najświętszą Dziewicę i dokonało się wcielenie. Wokół tej cichej, rozmodlonej Dziewicy czekał tworzący się Kościół na przyobiecane, nowe wylanie Ducha Świętego, które miało mu udzielić wewnętrznego światła i ożywić do owocnej, zewnętrznej działalności”. (Edyta Stein, Myśli, Warszawa 1995, s. 34)
“Lepiej jest milczeć i być, niż mówić i nie być. Dobrze jest uczyć, jeśli ten, kto mówi, działa. Jeden jest Nauczyciel, który rzekł i wszystko się stało, a to, co uczynił w milczeniu, godne jest Jego Ojca. Ten, kto posiadł prawdziwe słowo Jezusa, może słuchać także Jego milczenia, aby stał się doskonały i umiał działać przez swoje słowo i dać się poznać przez swoje milczenie”. (Ignacy Antiocheński, List do Kościoła w Efezie, 15, 1-2)
“Bóg jest jeden i objawił nam się przez Jezusa Chrystusa, swojego Syna. On to jest Jego Słowem wychodzącym z milczenia”. (Ignacy Antiocheński, List do Kościoła w Magnezji, 8,2)
“O biskupie waszym wiem, że posługi swojej dla pożytku wspólnoty nie wziął sam z siebie ani od ludzi, ani dla próżnej chwały, lecz z miłości Boga Ojca i Pana Jezusa. Jestem pod wrażeniem Jego dobroci: jego milczenie może więcej niż pusta gadanina wielu”. (Ignacy Antiocheński, List do Kościoła w Filadelfii, 1,1)
“Nie pojął książę tego świata dziewictwa Maryi ani Jej macierzyństwa, podobnie jak i śmierci Pana, owych trzech głośnych tajemnic, które dokonały się w ciszy Boga”. (Ignacy Antiocheński, Listo do Kościoła w Efezie, 19,1)
“Gdy się modlimy, nie bądźmy ‘gadatliwi’ (Mt 6, 7), ale mówmy o sprawach Boskich. Jesteśmy zaś ‘gadatliwi’ wówczas, gdy nie kontrolujemy ani siebie, ani słów modlitwy, lecz mówimy o rzeczach znikomych, wypowiadamy słowa i myśli niskie, naganne i obce nieśmiertelnemu Bogu. (…) Wedle tekstu Ewangelii jedynie ‘poganie są gadatliwi’ (Mt 6, 7): nie mają oni nawet pojęcia, co to są wielkie i niebieskie prośby, każda natomiast ich modlitwa dotyczy jedynie potrzeb materialnych i dóbr zewnętrznych. (…) Bóg świętych ‘będąc Ojcem, wie czego potrzebują’ (Mt 6, 8) jego synowie, gdyż ich potrzeby są godne Jego ojcowskiej wiedzy. Lecz jeśli człowiek nie zna Boga i nie zna Jego spraw, nie zna też własnych potrzeb; to zaś, czego w swoim przekonaniu potrzebuje, skażone jest grzechem. Kto natomiast zwrócił swój wzrok ku dobrom Boskim i wyższym niż ziemskie, których potrzebuje, a które zna Bóg, ten je otrzyma, ponieważ Ojciec je zna, zanim Go ktoś o nie poprosi”. (Orygenes, O modlitwie, 21,1-2)
“Nasz Pan dał naukę modlitwy w słowach: ‘Kiedy się modlicie, nie mówcie wiele jak poganie; mniemają bowiem, że będą wysłuchani dla wielomówstwa swego‘ (Mt 6, 7), nazywając wielomówstwem czczą gadaninę, obfitującą w mnogie słowa, a pozbawioną wszelkiego pożytku. Zakazując tedy wielomówności, daje Pan do poznania, że ci, co się modlą, nie powinni prosić o rzeczy znikome i przemijające jak uroda ciała, która z czasem więdnie, od choroby niszczeje, a przez śmierć znika. (…) Nie proście o pieniądze i bogactwo, które na podobieństwo fal rzecznych przypływa i odpływa (…). Nie proście o potęgę wysokich urzędów, gdyż i z nią łączy się wiele dolegliwości, wyniszczenie troskami (…). Są, zaiste, są tacy wielomówcy, takie próżne gaduły, którzy proszą Pana wszechświata o te i tym podobne rzeczy i nie mają całkiem na względzie prawdziwych dóbr”. (św. Jan Chryzostom, De angusta porta et in orationem Dominicam, PG 51,42)
“Bracia w Egipcie – jak mówią – modlą się często, lecz są to bardzo krótkie modlitwy, jak strzały szybko wypuszczane. Postępują oni tak po to, aby z uwagą obudzone nastawienie, tak bardzo potrzebne dla modlącego się, nie rozproszyło się wskutek rozwlekania i nie nadwątliło. Przez to sami dostatecznie pokazują, że nie należy tego nastawienia, jeśli jest przelotne, przytłumiać ani z kolei nie wolno go przerywać, jeżeli może się dłużej utrzymać. Modlitwa nie powinna być wielomówna, ma być błaganiem wytrwałym, o ile uwaga jest gorliwa i skupiona. Bo wielomówność na modlitwie jest przedkładaniem sprawy w zbytecznych słowach. Wytrwała modlitwa zaś, zanoszona do Tego, którego błagamy, oznacza codzienne kołatanie pobożnym porywem serca. Bardzo często przedstawiamy tę sprawę raczej westchnieniem niż przemawianiem, raczej płaczem niż zdaniami. A Ten, który wszystko stworzył przez swoje słowo i nie szuka słów ludzkich, kładzie nasze łzy przed swoim obliczem, a nasze westchnienia nie są przed Nim utajone”. (św. Augustyn, Epistola ad Probam, 130,21)
“Mamy się wprawdzie modlić często, lecz krótko, aby zdradliwy nieprzyjaciel nie miał czasu podsunąć czegoś naszemu sercu”. (Jan Kasjan, Collatio, 9, 36)
“Zbawiciel i Pan nasz Jezus Chrystus milczał, gdy świadczono fałszywie przeciw Niemu, i nie odpowiadał na oskarżenia, ponieważ wiedział, że całym swym życiem i działalnością wśród Żydów lepiej odpiera fałszywe świadectwa, niż gdyby słowami bronił się przeciwko oskarżeniom. (…) Wciąż wysuwane są fałszywe świadectwa przeciwko Jezusowi i nie ma chwili, w której nie oskarżałaby Go złośliwość tkwiąca w ludzkiej naturze. On jednak i teraz milczy i nie odpowiada ani słowem; broni Go wszakże życie prawowitych Jego uczniów”. (Orygenes, Przeciw Celsusowi, Przedmowa 1-2)
“Modlitwa i prośba poczynają się i rodzą w duchu i w ciszy. (…) Ryba poczyna się i rodzi w morzu, w jego głębi zdoła uciec rybakom. Tak i modlitwa rozwinie się tylko w ciszy i w głębi ducha. Czysta modlitwa podobna jest do dziewicy, gdy przekroczy próg ust – do ladacznicy Prawda jest jej pokojem, a miłość wieńcem, milczenie i cisza są stróżami w bramie. (…) Jonasz modlił się w ciszy, umilkł herold we wnętrzu ryby. W milczeniu wzniosła się jego modlitwa, usłyszał ją Bóg – milczenie było wołaniem”. (św. Efrem, Pieśń o wierze i modlitwie)