Tę wyjątkową kobietę można zrozumieć tylko w oparciu o niesprzeczne przeciwieństwa i naturalne paradoksy!
Owiana świętością jeszcze na ziemi świadomie żyła swymi brakami.
Rozmach apostolski łączyła ze spokojem ducha.
Odpoczywała w kontemplacji i trudziła się ascezą.
Po męsku była odważna życiem i wrażliwa sercem kobiety – matki.
Wielkie pragnienia realizowała poprzez wierność i cierpliwość wobec tego co, małe i ogólnie dostępne.
W niej to, co ludzkie zostało ubogacone tym, co Boże, a to, co Boże znalazło godne wcielenie w tym, co ludzkie.
Jednakowo do końca pozostawała oddana tak miłości Boga jak i człowieka.
Po ludzku wierzyła, ufała i kochała!
Żyła modlitwą i modlitwę czyniła życiem.
Dzięki pokorze była człowiekiem bezkresnych horyzontów.
Dzięki wyrzeczeniu człowiekiem wolnego serca.
Dzięki miłości człowiekiem Bożego, pełnego miłosierdzia spojrzenia.
Zdeterminowana niestrudzenie zdobywała TWIERDZĘ ŻYCIA – “siebie”, gdzie mieszka sam BÓG!
Namalowała obraz swej przyjaźni z Bogiem pismami i urealniła w zakładanych wspólnotach i klasztorach. Dzisiaj maluje go nadal poprzez kolejne osoby, które inspirują się jej życiem i nauczaniem czego obecny film i książka są najlepszym potwierdzeniem.
Dzięki Tereso!
o. Mariusz Wójtowicz OCD