Do promiennego celu
Dążmy, córki Karmelu.
Pochwyćmy Krzyż z miłością
I z Jezusem wytrwale
Idźmy Jego śladami
Ku wiekuistej chwale,
Gdzie czeka nas u celu
Szczęście, córki Karmelu.
Jeżeli strzec będziecie
Świętych ślubów skarbnicy,
Nie zaznacie w swej duszy
Smutku, ziemskich goryczy.
Żyć będziecie w weselu,
W szczęściu, córki Karmelu.
Choć trudny jest w swej głębi
Święty ślub posłuszeństwa,
Nie urońcie go w niczym,
Strzeżcie aż do męczeństwa.
Dążcie wśród przeszkód wielu
Wzwyż, o córki Karmelu.
Kwiatu świętej czystości
Strzeżcie w ciągłym czuwaniu,
Boga tylko pragnijcie
W każdego dnia zaraniu,
I do wiecznego celu
Dążcie, córki Karmelu.
Ubóstwa duch prawdziwy
To skarb, który tu mamy,
On nas w łaskę bogaci,
Otwiera niebios bramy.
Więc go w świętym weselu
Strzeżmy, córki Karmelu.
Jeśli tą świętą drogą
Wiernie dążyć będziemy,
Po zdobytym triumfie
W wiecznym szczęściu spoczniemy.
Więc tam, do niebios celu
Dążmy, córki Karmelu.
Do promiennego celu
Dążmy, córki Karmelu.
Pochwyćmy Krzyż z miłością
I z Jezusem wytrwale
Idźmy Jego śladami
Ku wiekuistej chwale,
Gdzie czeka nas u celu
Szczęście, córki Karmelu.
Jeżeli strzec będziecie
Świętych ślubów skarbnicy,
Nie zaznacie w swej duszy
Smutku, ziemskich goryczy.
Żyć będziecie w weselu,
W szczęściu, córki Karmelu.
Choć trudny jest w swej głębi
Święty ślub posłuszeństwa,
Nie urońcie go w niczym,
Strzeżcie aż do męczeństwa.
Dążcie wśród przeszkód wielu
Wzwyż, o córki Karmelu.
Kwiatu świętej czystości
Strzeżcie w ciągłym czuwaniu,
Boga tylko pragnijcie
W każdego dnia zaraniu,
I do wiecznego celu
Dążcie, córki Karmelu.
Ubóstwa duch prawdziwy
To skarb, który tu mamy,
On nas w łaskę bogaci,
Otwiera niebios bramy.
Więc go w świętym weselu
Strzeżmy, córki Karmelu.
Jeśli tą świętą drogą
Wiernie dążyć będziemy,
Po zdobytym triumfie
W wiecznym szczęściu spoczniemy.
Więc tam, do niebios celu
Dążmy, córki Karmelu.