Droga na Górę Karmel - Strona 42 z 97 - Dumanie.pl - blog osobisty | o. Mariusz Wójtowicz OCD

Droga na Górę Karmel

 

Rozdział XXIII



Zaczyna mówić, o pojmowaniach rozumowych, które przychodzą drogą czysto duchową. Wyjaśnia, czym one są.

1. O wiele więcej można by powiedzieć o pojęciach rozumowych, przychodzących przez zmysły. Nie chcę się tu jednak zbytnio rozwodzić, gdyż odnośnie do celu i tak zbyt długo zatrzymaliśmy się tutaj. Celem tym jest wyzwolenie rozumu i wprowadzenie go w noc wiary.

Będziemy teraz mówili o czterech rodzajach pojmowań rozumowych, tj. o tych, które w rozdziale 10 nazwaliśmy czysto duchowymi. Są to widzenia, objawienia, słowa i uczucia duchowe. Nazywamy je czysto duchowymi, ponieważ nie udzielają się rozumowi drogą zmysłów i ciała, tak jak cielesne, wyobrażeniowe. Przychodzą one bez pośrednictwa zmysłów cielesnych zewnętrznych czy wewnętrznych i przedstawiają się rozumowi sposobem nadprzyrodzonym jasno, wyraźnie i biernie, tzn. że dusza przy tym nie działa nic ze swej strony, przynajmniej czynnie.

2. Trzeba zaś wiedzieć, że w szerszym i ogólnym znaczeniu te cztery rodzaje pojmowań nazwać można widzeniami duszy, ponieważ zdolność pojmowania duszy nazywamy także jej wzrokiem. Wszystkie te doznania, ponieważ są zrozumiałe dla umysłu, można zatem określić jako widzenia duchowe. Kształtujące się zaś z nich w umyśle pojęcia nazywamy widzeniami rozumowymi. Wszystkie przedmioty reszty zmysłów, to znaczy to wszystko co można widzieć, słyszeć, wąchać, smakować i dotykać, są przedmiotem rozumu, o ile podpadają pod pojęcia prawdy lub fałszu. Stąd też jak we wzroku ciała powoduje widzenie wszystko to, co jest cielesne i widzialne, tak we wzroku duchowym duszy, czyli w rozumie, to co jest zrozumiałe, daje widzenie duchowe. Dla rozumu bowiem, jak powiedzieliśmy, pojmować coś znaczy widzieć to. Dlatego więc te cztery rodzaje doznań można w szerszym znaczeniu określić jako widzenia. Tego uogólnienia nie można zastosować do innych zmysłów w takiej mierze jak do wzroku, bo żaden zmysł nie jest tak zdolny jak wzrok przyjmować przedmiot innego zmysłu.

3. Widzenia te przedstawiają się jednak duszy sposobem właściwym wszystkim zmysłom. Dlatego określimy je ściśle i według ich właściwości. Tak więc to, co rozum przyjmuje na sposób widzenia (może bowiem patrzeć na rzeczy duchowe tak jak oczy patrzą na cielesne), nazywamy widzeniem. To zaś, co rozum przyjmuje sposobem pojmowania i zrozumienia rzeczy nowych (podobnie jak słuch słuchaniem dowiaduje się rzeczy nowych), nazywamy objawieniem. To, co przyjmuje sposobem słyszenia, nazywamy słowami. Wreszcie to, co przyjmuje na sposób innych, pozostałych zmysłów, jak odczucie słodkiej woni duchowej, smaku i rozkoszy duchowej, a czego dusza może kosztować w sposób nadprzyrodzony, nazywamy uczuciami duchowymi. Z tych doznań tworzy dusza pojęcie albo widzenie duchowe, wolne od jakiejkolwiek formy, postaci albo obrazu, które by pochodziły z wyobraźni lub fantazji naturalnej. Te pojęcia bowiem udzielają się duszy bezpośrednio, nadprzyrodzonym działaniem i nadprzyrodzonymi środkami.

4. I od tych także pojęć (podobnie jak to czyniliśmy z wszystkimi wrażeniami cielesnymi wyobrażeniowymi) należy wyzwolić umysł, a doprowadzić i kierować go poprzez nie w duchowej nocy wiary do boskiego i substancjalnego zjednoczenia z Bogiem. Chodzi o to, ażeby nie zajmować i nie obciążać nimi umysłu, co przeszkadzałoby mu w drodze samotności i ogołocenia we wszystkim, co do osiągnięcia celu jest konieczne. Choćby widzenia te były wyższe, pożyteczniejsze i pewniejsze od cielesnych wyobrażeniowych, jako że są wewnętrzne i czysto duchowe, nie prowadzą one jednak do celu. Jakkolwiek są także mniej dostępne dla szatana, gdyż udzielają się duszy w sposób głębszy i subtelniejszy bez jakiegokolwiek, przynajmniej czynnego jej działania czy działania wyobraźni, to jednak rozum nie tylko mógłby utrudnić drogę do zjednoczenia, lecz nawet zbłądzić przez swą niedostateczną ostrożność.

5. Moglibyśmy zakończyć to rozważanie o czterech rodzajach doznań rozumowych przez podanie ogólnej rady, takiej samej, jaką podaliśmy we wszystkich innych. Polega ona na tym, by się o te widzenia nie starać ani ich nie pragnąć. Ponieważ jednak przy dłuższym zatrzymaniu się można będzie wyjaśnić, jak to należy czynić, oraz wiele rzeczy z tym przedmiotem związanych, sądzę, że dobrze będzie omówić każde to doznanie z osobna. Zaczniemy od pierwszego, tj. od widzeń duchowych albo rozumowych.

 

Rozdział XXIII



Zaczyna mówić, o pojmowaniach rozumowych, które przychodzą drogą czysto duchową. Wyjaśnia, czym one są.

1. O wiele więcej można by powiedzieć o pojęciach rozumowych, przychodzących przez zmysły. Nie chcę się tu jednak zbytnio rozwodzić, gdyż odnośnie do celu i tak zbyt długo zatrzymaliśmy się tutaj. Celem tym jest wyzwolenie rozumu i wprowadzenie go w noc wiary.

Będziemy teraz mówili o czterech rodzajach pojmowań rozumowych, tj. o tych, które w rozdziale 10 nazwaliśmy czysto duchowymi. Są to widzenia, objawienia, słowa i uczucia duchowe. Nazywamy je czysto duchowymi, ponieważ nie udzielają się rozumowi drogą zmysłów i ciała, tak jak cielesne, wyobrażeniowe. Przychodzą one bez pośrednictwa zmysłów cielesnych zewnętrznych czy wewnętrznych i przedstawiają się rozumowi sposobem nadprzyrodzonym jasno, wyraźnie i biernie, tzn. że dusza przy tym nie działa nic ze swej strony, przynajmniej czynnie.

2. Trzeba zaś wiedzieć, że w szerszym i ogólnym znaczeniu te cztery rodzaje pojmowań nazwać można widzeniami duszy, ponieważ zdolność pojmowania duszy nazywamy także jej wzrokiem. Wszystkie te doznania, ponieważ są zrozumiałe dla umysłu, można zatem określić jako widzenia duchowe. Kształtujące się zaś z nich w umyśle pojęcia nazywamy widzeniami rozumowymi. Wszystkie przedmioty reszty zmysłów, to znaczy to wszystko co można widzieć, słyszeć, wąchać, smakować i dotykać, są przedmiotem rozumu, o ile podpadają pod pojęcia prawdy lub fałszu. Stąd też jak we wzroku ciała powoduje widzenie wszystko to, co jest cielesne i widzialne, tak we wzroku duchowym duszy, czyli w rozumie, to co jest zrozumiałe, daje widzenie duchowe. Dla rozumu bowiem, jak powiedzieliśmy, pojmować coś znaczy widzieć to. Dlatego więc te cztery rodzaje doznań można w szerszym znaczeniu określić jako widzenia. Tego uogólnienia nie można zastosować do innych zmysłów w takiej mierze jak do wzroku, bo żaden zmysł nie jest tak zdolny jak wzrok przyjmować przedmiot innego zmysłu.

3. Widzenia te przedstawiają się jednak duszy sposobem właściwym wszystkim zmysłom. Dlatego określimy je ściśle i według ich właściwości. Tak więc to, co rozum przyjmuje na sposób widzenia (może bowiem patrzeć na rzeczy duchowe tak jak oczy patrzą na cielesne), nazywamy widzeniem. To zaś, co rozum przyjmuje sposobem pojmowania i zrozumienia rzeczy nowych (podobnie jak słuch słuchaniem dowiaduje się rzeczy nowych), nazywamy objawieniem. To, co przyjmuje sposobem słyszenia, nazywamy słowami. Wreszcie to, co przyjmuje na sposób innych, pozostałych zmysłów, jak odczucie słodkiej woni duchowej, smaku i rozkoszy duchowej, a czego dusza może kosztować w sposób nadprzyrodzony, nazywamy uczuciami duchowymi. Z tych doznań tworzy dusza pojęcie albo widzenie duchowe, wolne od jakiejkolwiek formy, postaci albo obrazu, które by pochodziły z wyobraźni lub fantazji naturalnej. Te pojęcia bowiem udzielają się duszy bezpośrednio, nadprzyrodzonym działaniem i nadprzyrodzonymi środkami.

4. I od tych także pojęć (podobnie jak to czyniliśmy z wszystkimi wrażeniami cielesnymi wyobrażeniowymi) należy wyzwolić umysł, a doprowadzić i kierować go poprzez nie w duchowej nocy wiary do boskiego i substancjalnego zjednoczenia z Bogiem. Chodzi o to, ażeby nie zajmować i nie obciążać nimi umysłu, co przeszkadzałoby mu w drodze samotności i ogołocenia we wszystkim, co do osiągnięcia celu jest konieczne. Choćby widzenia te były wyższe, pożyteczniejsze i pewniejsze od cielesnych wyobrażeniowych, jako że są wewnętrzne i czysto duchowe, nie prowadzą one jednak do celu. Jakkolwiek są także mniej dostępne dla szatana, gdyż udzielają się duszy w sposób głębszy i subtelniejszy bez jakiegokolwiek, przynajmniej czynnego jej działania czy działania wyobraźni, to jednak rozum nie tylko mógłby utrudnić drogę do zjednoczenia, lecz nawet zbłądzić przez swą niedostateczną ostrożność.

5. Moglibyśmy zakończyć to rozważanie o czterech rodzajach doznań rozumowych przez podanie ogólnej rady, takiej samej, jaką podaliśmy we wszystkich innych. Polega ona na tym, by się o te widzenia nie starać ani ich nie pragnąć. Ponieważ jednak przy dłuższym zatrzymaniu się można będzie wyjaśnić, jak to należy czynić, oraz wiele rzeczy z tym przedmiotem związanych, sądzę, że dobrze będzie omówić każde to doznanie z osobna. Zaczniemy od pierwszego, tj. od widzeń duchowych albo rozumowych.