Droga na Górę Karmel - Strona 22 z 97 - Dumanie.pl - blog osobisty | o. Mariusz Wójtowicz OCD

Droga na Górę Karmel

 

Rozdział III



W jaki sposób wiara jest dla duszy “ciemną nocą”. — Uzasadnia to dowodami, przykładami i obrazami z Pisma świętego.

1. Wiara, według teologów, jest to uzdolnienie duszy pewne i ciemne. Dlatego jest uzdolnieniem ciemnym, bo każe wierzyć w prawdy objawione przez samego Boga, a one jako takie są ponad wszelkie światło przyrodzone i przekraczają bezwzględnie wszelkie ludzkie zrozumienie.

To nadmierne światło, płynące z wiary, jest dla duszy ciemnym mrokiem, ponieważ to co jest większe, wchłania i zwycięża to co jest mniejsze, tak jak światło słońca gasi wszelkie inne światła. I nikną one wtedy, a władze wzroku są opanowane przez słońce, które je oślepia i pozbawia możności widzenia, gdyż jest nieproporcjonalne i za wielkie do siły wzroku. Podobnie światło wiary przez zbytni nadmiar przytłacza i przemaga światło rozumu. Rozum bowiem sam z siebie dąży do poznania naturalnego, chociaż ma zdolność  poznania także rzeczy nadprzyrodzonych, gdy Bóg zechce go podnieść do aktu nadprzyrodzonego.

2. Rozum jako taki może poznawać tylko drogą naturalną, czyli przez zmysły. Musi więc odbierać zjawiska i kształty przedmiotów obecnych samych w sobie lub w im podobnych; inaczej nie może poznawać. Jest bowiem zasadą filozofów: Ab obiecto et potentia paritur notitia; poznanie rodzi się z przedmiotu obecnego i ze zdolności poznawczej.

Gdyby więc komuś opowiadano o rzeczach, których nigdy nie znał i nie widział im podobnych, nie więcej będzie o nich wiedział, niż gdyby o nich mu nic nie mówiono.

Podaję przykład: Powiedzą komuś, że na jakiejś wyspie żyje pewne zwierzę, którego on nigdy nie widział; jeżeli mu nie powiedzą, do jakiego zwierzęcia jemu znanego jest tamto podobne, nie więcej będzie wiedział niż przedtem, chociaż mu powiedziano o nim.

Drugi przykład, jeszcze jaśniejszy: Ślepemu od urodzenia, który nigdy nie widział barwy, opowiadają o kolorze białym czy żółtym. Choćby mu wiele opowiadano, nic nie będzie z tego wiedział, bo nigdy nie widział barwy ani jej podobieństwa, by mógł coś o tym sądzić. Zapamięta tylko nazwę, bo tę przyjmuje słuchem, lecz o formie i kształcie nie będzie miał pojęcia, bo tego nigdy nie widział.

3. Taką rolę spełnia wiara wobec duszy, mówiąc nam o rzeczach, których nigdy nie widzieliśmy i nie zrozumieliśmy ani w samych sobie, ani w podobieństwie, bo ich nie mają. Nie mamy więc w wierze światła poznania naturalnego, bo jej prawdy nie są współmierne do żadnego zmysłu; przyjmujemy je tylko ze słyszenia, wierząc w to, czego nas wiara naucza, poddając tej wierze i zaciemniając przyrodzone światło rozumu. Dlatego św. Paweł słusznie mówi, że Fides ex auditu,to znaczy: wiara nie jest poznaniem przychodzącym przez jakiś zmysł, lecz jest to przyzwolenie duszy na to, co wnika w nią przez słyszenie.

4. Ponadto wiara o wiele więcej przekracza to, co dają pojąć powyższe przykłady, nie tylko bowiem nie daje poznania i wiedzy, lecz, jak mówiliśmy, pozbawia i gasi wszelkie inne poznanie i wiedzę, tak iż rozum nie może mieć należytego o niej pojęcia. Wszelką wiedzę zdobywa się przez światło rozumu, lecz wiedzę wiary zdobywa się bez światła rozumu, usuwając je za pomocą wiary; przy własnym świetle rozumu, jeśli się go nie zaciemni, wiara się zatraca. Dlatego mówi prorok Izajasz: Si non credideritis, non intelligetis; “Jeśli wierzyć , będziecie, nie zrozumiecie”.

Jest więc jasnym, że wiara jest dla duszy ciemną nocą, ale daje jej również światło; i im bardziej ją zaciemnia, tym więcej udziela jej światła z siebie. Zaciemniając bowiem równocześnie udziela światła, według wspomnianych słów proroka: Jeżeli nie uwierzysz, nie zrozumiesz, tzn. nie będziesz miała światła.

Obrazem tej nocy była owa chmura, o której mówi Pismo święte, oddzielająca Izraelitów od Egipcjan przy wnijściu do Morza Czerwonego: Erat nubes tenebrosa et illuminans noctem; “A był obłok ciemny i oświecający noc”.

5. Dziwne to, że obłok, będący ciemnym, oświecał noc. Wiara również jest taka. Jest dla duszy ciemnym i mrocznym obłokiem (jest również nocą dla niej, gdyż w obecności wiary dusza jest pozbawiona światła naturalnego), a równocześnie swym mrokiem oświeca i przynosi światło mrokom duszy upodabniając ją do siebie jak mistrz ucznia. Jeśli człowiek znajduje się w mroku, może być oświecony tylko przez inny mrok, jak mówi Dawid: Dies diei eructat verbum et nox nocti indicat scientiam; “Dzień dniowi opowiada słowo, a noc nocy podaje wiadomość”. Wyrażając się jaśniej, znaczy to: “dzień”, to jest Bóg w wiecznej szczęśliwości, gdzie jest dniem dla błogosławionych aniołów i dusz, będących także dniem, udziela im i wypowiada do nich “Słowo”, którym jest Jego Boski Syn, by Go poznali i radowali się Nim. “Noc” zaś, którą jest wiara w Kościele walczącym, będącym jeszcze w nocy, podaje wiadomość Kościołowi, a w następstwie każdej duszy, która jako taka jest nocą, bo pozbawiona jest jasnej mądrości uszczęśliwiającej i w obliczu wiary pod względem swego światła naturalnego jest ślepa.

6. Z tego cośmy powiedzieli można wyciągnąć wniosek, że wiara jako noc ciemna udziela światła duszy pogrążonej w ciemności. I sprawdza się, co o tym mówi Dawid: Nox illuminatio mea in deliciis meis; “Noc oświeceniem moim w rozkoszach moich”. Wyraża to myśl: w rozkoszach mojej czystej kontemplacji i zjednoczenia z Bogiem noc wiary jest mi przewodniczką. Daje tu więc jasno zrozumieć, że dusza musi być w mrokach, by mogła mieć światło na tej drodze.

 

Rozdział III



W jaki sposób wiara jest dla duszy “ciemną nocą”. — Uzasadnia to dowodami, przykładami i obrazami z Pisma świętego.

1. Wiara, według teologów, jest to uzdolnienie duszy pewne i ciemne. Dlatego jest uzdolnieniem ciemnym, bo każe wierzyć w prawdy objawione przez samego Boga, a one jako takie są ponad wszelkie światło przyrodzone i przekraczają bezwzględnie wszelkie ludzkie zrozumienie.

To nadmierne światło, płynące z wiary, jest dla duszy ciemnym mrokiem, ponieważ to co jest większe, wchłania i zwycięża to co jest mniejsze, tak jak światło słońca gasi wszelkie inne światła. I nikną one wtedy, a władze wzroku są opanowane przez słońce, które je oślepia i pozbawia możności widzenia, gdyż jest nieproporcjonalne i za wielkie do siły wzroku. Podobnie światło wiary przez zbytni nadmiar przytłacza i przemaga światło rozumu. Rozum bowiem sam z siebie dąży do poznania naturalnego, chociaż ma zdolność  poznania także rzeczy nadprzyrodzonych, gdy Bóg zechce go podnieść do aktu nadprzyrodzonego.

2. Rozum jako taki może poznawać tylko drogą naturalną, czyli przez zmysły. Musi więc odbierać zjawiska i kształty przedmiotów obecnych samych w sobie lub w im podobnych; inaczej nie może poznawać. Jest bowiem zasadą filozofów: Ab obiecto et potentia paritur notitia; poznanie rodzi się z przedmiotu obecnego i ze zdolności poznawczej.

Gdyby więc komuś opowiadano o rzeczach, których nigdy nie znał i nie widział im podobnych, nie więcej będzie o nich wiedział, niż gdyby o nich mu nic nie mówiono.

Podaję przykład: Powiedzą komuś, że na jakiejś wyspie żyje pewne zwierzę, którego on nigdy nie widział; jeżeli mu nie powiedzą, do jakiego zwierzęcia jemu znanego jest tamto podobne, nie więcej będzie wiedział niż przedtem, chociaż mu powiedziano o nim.

Drugi przykład, jeszcze jaśniejszy: Ślepemu od urodzenia, który nigdy nie widział barwy, opowiadają o kolorze białym czy żółtym. Choćby mu wiele opowiadano, nic nie będzie z tego wiedział, bo nigdy nie widział barwy ani jej podobieństwa, by mógł coś o tym sądzić. Zapamięta tylko nazwę, bo tę przyjmuje słuchem, lecz o formie i kształcie nie będzie miał pojęcia, bo tego nigdy nie widział.

3. Taką rolę spełnia wiara wobec duszy, mówiąc nam o rzeczach, których nigdy nie widzieliśmy i nie zrozumieliśmy ani w samych sobie, ani w podobieństwie, bo ich nie mają. Nie mamy więc w wierze światła poznania naturalnego, bo jej prawdy nie są współmierne do żadnego zmysłu; przyjmujemy je tylko ze słyszenia, wierząc w to, czego nas wiara naucza, poddając tej wierze i zaciemniając przyrodzone światło rozumu. Dlatego św. Paweł słusznie mówi, że Fides ex auditu,to znaczy: wiara nie jest poznaniem przychodzącym przez jakiś zmysł, lecz jest to przyzwolenie duszy na to, co wnika w nią przez słyszenie.

4. Ponadto wiara o wiele więcej przekracza to, co dają pojąć powyższe przykłady, nie tylko bowiem nie daje poznania i wiedzy, lecz, jak mówiliśmy, pozbawia i gasi wszelkie inne poznanie i wiedzę, tak iż rozum nie może mieć należytego o niej pojęcia. Wszelką wiedzę zdobywa się przez światło rozumu, lecz wiedzę wiary zdobywa się bez światła rozumu, usuwając je za pomocą wiary; przy własnym świetle rozumu, jeśli się go nie zaciemni, wiara się zatraca. Dlatego mówi prorok Izajasz: Si non credideritis, non intelligetis; “Jeśli wierzyć , będziecie, nie zrozumiecie”.

Jest więc jasnym, że wiara jest dla duszy ciemną nocą, ale daje jej również światło; i im bardziej ją zaciemnia, tym więcej udziela jej światła z siebie. Zaciemniając bowiem równocześnie udziela światła, według wspomnianych słów proroka: Jeżeli nie uwierzysz, nie zrozumiesz, tzn. nie będziesz miała światła.

Obrazem tej nocy była owa chmura, o której mówi Pismo święte, oddzielająca Izraelitów od Egipcjan przy wnijściu do Morza Czerwonego: Erat nubes tenebrosa et illuminans noctem; “A był obłok ciemny i oświecający noc”.

5. Dziwne to, że obłok, będący ciemnym, oświecał noc. Wiara również jest taka. Jest dla duszy ciemnym i mrocznym obłokiem (jest również nocą dla niej, gdyż w obecności wiary dusza jest pozbawiona światła naturalnego), a równocześnie swym mrokiem oświeca i przynosi światło mrokom duszy upodabniając ją do siebie jak mistrz ucznia. Jeśli człowiek znajduje się w mroku, może być oświecony tylko przez inny mrok, jak mówi Dawid: Dies diei eructat verbum et nox nocti indicat scientiam; “Dzień dniowi opowiada słowo, a noc nocy podaje wiadomość”. Wyrażając się jaśniej, znaczy to: “dzień”, to jest Bóg w wiecznej szczęśliwości, gdzie jest dniem dla błogosławionych aniołów i dusz, będących także dniem, udziela im i wypowiada do nich “Słowo”, którym jest Jego Boski Syn, by Go poznali i radowali się Nim. “Noc” zaś, którą jest wiara w Kościele walczącym, będącym jeszcze w nocy, podaje wiadomość Kościołowi, a w następstwie każdej duszy, która jako taka jest nocą, bo pozbawiona jest jasnej mądrości uszczęśliwiającej i w obliczu wiary pod względem swego światła naturalnego jest ślepa.

6. Z tego cośmy powiedzieli można wyciągnąć wniosek, że wiara jako noc ciemna udziela światła duszy pogrążonej w ciemności. I sprawdza się, co o tym mówi Dawid: Nox illuminatio mea in deliciis meis; “Noc oświeceniem moim w rozkoszach moich”. Wyraża to myśl: w rozkoszach mojej czystej kontemplacji i zjednoczenia z Bogiem noc wiary jest mi przewodniczką. Daje tu więc jasno zrozumieć, że dusza musi być w mrokach, by mogła mieć światło na tej drodze.